Kopalnia Bogdanka na skraju przepaści? Przewodniczący związku zawodowego alarmuje o przyszłości regionu
Radio Wnet - Un pódcast de Radio Wnet - Jueves
Protest głodowy w obronie kopalni Bogdanka trwa. Jarosław Niemiec ujawnia kulisy planów transformacji energetycznej, które mogą doprowadzić do upadku kluczowego pracodawcy w powiecie łęczyńskim.Od dwóch dni trwa protest głodowy związkowców, którzy domagają się konkretnych rozmów z przedstawicielami rządu i jasnej wizji przyszłości kopalni.Nie wiemy, jak ma wyglądać transformacja. Nie mamy nawet daty rozmów z ministerstwami – przyznaje gość "Poranka Wnet".Zamiast jasnego planu transformacji energetycznej, pracownicy i związkowcy obserwują działania, które przypominają celowe osłabianie rentownej kopalni.Bogdanka przynosi setki milionów zysków rocznie i jest niezbędna dla naszego systemu energetycznego, a mimo to staje się celem działań zmierzających do jej zamknięcia – mówi Jarosław Niemiec.Pierwsze spotkania z zarządem ENEA, większościowym udziałowcem kopalni, odbyły się dopiero w zeszłym roku. Wtedy związkowcy usłyszeli, że kopalnia może działać jeszcze maksymalnie 10 lat. Grupa ENEA, kontrolująca ponad 60% udziałów Bogdanki, według Jarosława Niemca prowadzi działania zmierzające do „wykręcania śrubek” kopalni.Bogdanka ma sprzedawać węgiel po kosztach, co w końcu uczyni ją nierentowną. Taki scenariusz widzieliśmy już na Śląsku – ostrzega związkowiec.Zdaniem rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, założenia Zielonego Ładu są niedopracowane: Optymistyczne oparcie energetyki na odnawialnych źródłach to granica religijnej wiary. Nie mamy nic stabilnego, a transformacja wymaga gigantycznych inwestycji.Przewodniczący Związku Zawodowego "Przeróbka", mówi wprost: Los Bogdanki jest przesądzony, jeśli nie zostaną podjęte poważne rozmowy i działania. To dla nas być albo nie być.