Śledztwo w sprawie naruszeń prawa pracy przez TVN zostało zawieszone. Kamil Różalski: to ręczne sterowanie sprawa
Radio Wnet - Un pódcast de Radio Wnet - Viernes
Prokuratura zawiesza postępowanie w sprawie TVN, choć skala nadużyć sięga setek milionów złotych. Były pracownik stacji, nie kryje oburzenia: Będziemy walczyć do końca.Były pracownik stacji od lat walczy o uznanie istnienia stosunku pracy. Jak podaje, decyzja o zawieszeniu postępowania prokuratorskiego już dociera do osób pokrzywdzonych.Jeszcze nie otrzymałem listu, ale wiem, że inni już go dostali – mówi Kamil Różalski. Śledztwo trwało trzy lata, zgromadzono ponad 20 tomów akt, przesłuchano wielu świadków.W ocenie Różalskiego sprawa była bliska przełomu.Pani prokurator wykonała ogrom pracy, wydaje się, że zbliżyła się do prawdy. I nagle zostaje odsunięta – podkreśla rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.Według Kamila Różalskiego problem dotyczy ponad 1800 pracowników, a niezapłacone składki do ZUS mogą sięgać 450 milionów złotych.To skandal, że prokuratura zamyka sprawę o takiej skali – mówi były pracownik TVN.Mimo decyzji prokuratury, procesy sądowe toczą się dalej. Są już dwa prawomocne wyroki potwierdzające, że TVN łamał prawo pracy – w sprawach Roberta Jałochy i Lanty Hofer – przypomina Kamil Różalski. Teraz czeka na rozstrzygnięcie swojej sprawy oraz spraw kilku innych osób.Nie zamierza się poddać: Oczywiście będziemy się odwoływać i walczyć do końca. To, co się dzieje, jest niedopuszczalne – zapowiada.