Twórca "Yellowstone" wziął się za serial akcji. Udało się? #OnetAudio

O serialach - Un pódcast de Onet - Viernes

Categorías:

Całość bezpłatnie TYLKO w aplikacji Onet Audio. W najnowszym odcinku podcastu "O serialach", który rozpoczął erę cotygodniowych transmisji na żywo, Bartosz Węglarczyk oraz Piotr Markiewicz goszczą Tytusa Hołdysa. Wśród tematów, to kiedy powróci serial "Euforia", jakie produkcje nie doczekały się kolejnych sezonów, a także to, czy serial akcji "Special Ops: Lioness" udał się Taylorowi Sheridanowi tak, jak "Yellowstone". Zapraszamy do odsłuchu! — 80 mniejszych sieci kin w Europie zrobiło taki numer, że podzieliło film Scorsese na pół i zrobiło w środku takie intermission, czyli przerwę, żeby pójść do łazienki albo kupić sobie colę. W różnych kinach ta przerwa jest od 6 do 15 minut i Apple wysłał im pisma prawników, że absolutnie nie wolno tak robić — mówi Bartosz Węglarczyk — Ja bym bardzo chciał zobaczyć ten film w kinie, ale go tam nie obejrzę, bo jest za długi. Poczekam, aż będzie na streamingu. — Ja nie jestem fanem "Przyjaciół", ale jestem wielkim fanem jego [Matthew Perry'ego — przyp. red.] jako człowieka i tego, jaką drogę przeszedł. Sposób, w jaki o tej drodze opowiadał, był po prostu szalenie inspirujący — wyjaśnia gość odcinka, Tytus Hołdys. — Bardzo dobrze tam jest — mówi Piotr Markiewicz o serialu "Special Ops: Lioness" — Genialna Zoe Saldana. Pierwsze sceny otwierające wciągają i od razu mówią o tym, że jest to kino akcji, szpiegowskie, CIA. Potem jest rozwinięcie historii, zwolnione, tak jak Sheridan lubi to robić. Jest to bardzo dobrze opowiedziane — dodaje.